Ziobro zamieścił swoją wypowiedź na platformie X, w czasie gdy policja bezskutecznie starała się zrealizować nakaz zatrzymania go i przymusowego doprowadzenia przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa.
Poseł PiS Zbigniew Ziobro zapowiedział w piątek, że skieruje zawiadomienie do prokuratury ws. - jego zdaniem - kryminalnej niegospodarności oraz podejrzenia defraudacji środków przy inwestycjach prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego.
"Wobec ewidentnie kryminalnej niegospodarności i podejrzenia wielkiej defraudacji przy inwestycjach Trzaskowskiego skieruję w jego sprawie zawiadomienie do prokuratury" - napisał Ziobro. Ponadto zapowiedział, że "układem mafijnym wokół prezydenta Warszawy zajmie się w kolejnej kadencji Sejmu legalna komisja śledcza".
"Metr kwadratowy baraku-muzeum Trzaskowskiego kosztował 10 razy więcej niż budowanego w Warszawie w tym samym czasie Centrum pomocy ks. Olszewskiego. Dwa razy więcej niż nagradzanego w światowych konkursach muzeum w Budapeszcie o skomplikowanej konstrukcji, w 60 proc. pod ziemią. Zaś nadal nieczynna toaleta w parku, licząc ponad 50 tys. zł z metra, to najdroższy budynek w stolicy. Mają rozmach! Jak wynika z publikowanych danych kryminalnych nawet włoska mafia zawyżała zamówienia publiczne o połowę" - czytamy we wpisie.
W piątek Ziobro ma zostać zatrzymany i przymusowo doprowadzony na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, które jest zaplanowane na godz. 10.30. Policjanci nie zastali polityka w jego domu w Jeruzalu (Łódzkie). Próba zatrzymania była podejmowana też pod warszawskim adresem zamieszkania polityka. Ok. godz. 9.30 Ziobro pojawił się w warszawskim studiu telewizji Republika.
Do tej pory Ziobro kilkukrotnie nie stawił się na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. W związku z tym komisja wystąpiła z wnioskiem do sądu o zgodę na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Sejm uchylił mu w tym celu immunitet, a komisja zaplanowała przesłuchanie byłego szefa MS na 31 stycznia.
Na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji zgodził się Sąd Okręgowy w Warszawie.
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.(PAP)
del/ godl/ js/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz