Temat ośrodków integracji cudzoziemców pojawia się coraz częściej przy okazji kampanii prezydenckiej. Podnoszą go m.in. politycy PiS, którzy przekonują, że będą to miejsca dla migrantów o nieuregulowanym statusie.
Do sprawy centrów wrócił w rozmowie z PAP wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk. Przypomniał, że są one pomysłem PiS z 2022 r. Zwrócił też uwagę, że ich powstanie zależy od samorządów
„Jeżeli marszałkowie województw stwierdzają, że nie chcą tego robić, bo w ich województwach nie ma migrantów i nie ma potrzeby udzielania korepetycji z języka polskiego dla dzieci ukraińskich czy białoruskich, czy promowania wśród migrantów polskich wartości, to nie muszą tego robić. Jesteśmy państwem demokratycznym, nikt im tego nie narzuca” – zaznaczył wiceminister.
Odnosząc się do apelu polityków PiS, aby samorządy wprowadzały uchwały sprzeciwiające się polityce migracyjnej rządu i przyjmowaniu nielegalnych migrantów, Duszczyk ocenił, że dobrze by było, aby samorządy pamiętały o tym, że „jakakolwiek utrata kontroli nad pracami migracyjnymi to ewidentnie ostatnie osiem lat rządów tzw. Zjednoczonej Prawicy”.
„To wtedy mieliśmy gigantyczne problemy, a teraz my sprzątamy po tym wszystkim. Wszystkie wskaźniki statystyczne dotyczące czy to readmisji, czy tzw. porozumień dublińskich, czy to kwestii tzw. pierwszych zezwoleń na pobyt, spadają nam +na łeb na szyję+, a więc wydaje się, że odzyskaliśmy kontrolę” – ocenił.
Wiceszef MSWiA przypomniał, że pierwsze ustawy wdrażające strategię migracyjną podpisał prezydent Andrzej Duda.
Centra integracji cudzoziemców mają powstać w 49 dawnych miastach wojewódzkich. Pierwsze dwa – w Opolu i Poznaniu – zaczęły działać w 2022 r. w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Dotychczas korzystali z nich przede wszystkim uchodźcy z Ukrainy. Powstawanie centrów koordynuje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Finansowane są przede wszystkim z Funduszu Azylu, Migracji i Integracji Unii Europejskiej.
mchom/ mark/ joz/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz