Zamknij

Rozprawa apelacyjna Doriana S., skazanego za gwałt i morderstwo - z wyłączeniem jawności

PAP 15:03, 28.10.2025 Aktualizacja: 15:08, 28.10.2025
Skomentuj PAP PAP

Proces apelacyjny Doriana S. rozpoczął się we wtorek w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie.

Wtorkowa rozprawa apelacyjna Doriana S., skazanego przez sąd pierwszej instancji na dożywocie w systemie terapeutycznym za gwałt i zabójstwo w centrum Warszawy, toczy się z częściowym wyłączeniem jawności.

Na początku rozprawy jego obrońcy wnieśli o wyłączenie jawności rozprawy, wskazując m.in. na ważny interes prywatny, charakter postępowania, czy drastyczność niektórych okoliczności. Obrońcy Doriana S. podkreślali, że mogą zostać ujawnione okoliczności dotyczące jego życia prywatnego, intymnego, czy procesu wychowania.

Po krótkiej przerwie przewodnicząca składu sędzia Marzanna A. Piekarska-Drążek ogłosiła, że sąd postanowił wyłączyć jawność w części obejmującej wystąpienia stron, z uwagi na ważny interes prywatny oskarżonego i osób bliskich dla ofiary.

Następnie sędzia sprawozdawca Maciej Gruszczyński wskazał na zarzuty w apelacji, które obejmują m.in. nienależytą ocenę materiału dowodowego, czy rażącą niewspółmierność kary.

Zdaniem autorów apelacji, sędzia Paweł Dobosz, który orzekał w sądzie I instancji, brał udział w procesie jako osoba nieuprawniona.

Po przedstawieniu sprawozdania media musiały opuścić salę rozpraw.

Do zbrodni doszło 25 lutego 2024 r. Nagą i nieprzytomną kobietę w bramie posesji przy ul. Żurawiej w Warszawie znalazł dozorca, który wezwał pogotowie i policję. Obywatelka Białorusi w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Zmarła 1 marca, nie odzyskawszy przytomności.

Sprawcę policja zatrzymała jeszcze w dniu napaści. Okazał się nim 23-letni wówczas Dorian S. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli m.in. użyty do przestępstwa duży nóż kuchenny i kominiarkę. Mężczyzna zgwałcił kobietę, a także zrabował jej dwa telefony komórkowe, kilka kart płatniczych i portfel.

Proces ruszył w grudniu 2024 r. i w większości toczył się za zamkniętymi drzwiami. Nieprawomocne rozstrzygnięcie w tej sprawie zapadło 17 stycznia. Sąd skazał go na dożywocie w systemie terapeutycznym. Oprócz dożywocia nakazał mu też zapłatę 200 tys. zł zadośćuczynienia dla chłopaka kobiety.

W jawnej części ustnego uzasadnienia sędzia Paweł Dobosz podkreślił wtedy, że oskarżony zgwałcił 25-latkę, dopuścił się rozboju na jej szkodę i przy użyciu przemocy, polegającej na duszeniu pokrzywdzonej doprowadził do jej śmierci. Wskazał, że oskarżony dopuścił się tego czynu jako osoba poczytalna. (PAP)

akuz/ agz/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%