Pingwiny wróciły na wybieg Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie

Pingwiny, które w ostatnich miesiącach przebywały w pawilonach wewnętrznych, zostały w piątek po raz pierwszy po zimie wypuszczone na otwartą przestrzeń ekspozycyjną.

W Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie rozpoczął się sezon wiosenno-letni - ogłosiły w piątek władze zoo. Jego symbolicznym otwarciem było wypuszczenie pingwinów Humboldta na wybieg zewnętrzny po zimowej przerwie.

"Pingwiny tworzą ciekawe, czasami wręcz zabawne relacje. Są tu miłości, zdrady, kłótnie, ale też wzajemne troska i opieka. Każdy ptak w stadzie ma swoje miejsce i dynamikę, a te interakcje sprawiają, że praca z nimi jest naprawdę fascynująca" — powiedziała podczas konferencji prasowej kierowniczka sekcji ptaków Sabina Cieśla-Nobis.

Wraz z powrotem pingwinów władze zoo ogłosiły także wznowienie pokazów karmienia tych ptaków na żywo, które będą się odbywać codziennie od poniedziałku o godzinie 13. W ramach pokazów zwiedzający będą mogli zobaczyć m.in. lemury, pumy i mrówkojady.

"Pingwiny, które preferują jedzenie w wodzie, mają ryby podawane bezpośrednio do wody, ale cała sytuacja może wyglądać różnie. Wiele zależy od zachowań tych ptaków - czasami rano jedzą gorzej, a innym razem chętniej sięgają po ryby przy kolejnym karmieniu. Zależy to także od pogody, warunków w ogrodzie zoologicznym oraz od obecności zwiedzających, dlatego wszystko może się zmieniać" - wyjaśniła Cieśla-Nobis.

Przerwa zimowa, jak co roku, była niezbędna do zapewnienia optymalnych warunków zwierzętom, które w naturalnym środowisku występują w cieplejszych rejonach Ameryki Południowej.

"Pingwiny są często postrzegane jako zwierzęta wyłącznie zimnolubne, ale w rzeczywistości jest ich znacznie mniej w zimnych rejonach. Większość gatunków pingwinów żyje w cieplejszych strefach, bliżej równika" - tłumaczyła Sabina Cieśla-Nobis. "Nasz gatunek pingwina, występujący w Ameryce Południowej, również preferuje cieplejszy klimat, zamieszkując wybrzeża Peru i Chile" - dodała.

Zespół opiekunów ogrodu ogłosił także kolejną wiadomość - po tej zimie w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym wykluł się nowy pingwin Humboldta. Pisklę, które pojawiło się 1 lutego, przebywa obecnie z rodzicami i jest wciąż w fazie puchowej. Płeć młodego osobnika nie została jeszcze określona, ale wkrótce, po wykonaniu odpowiednich badań, będzie można dowiedzieć się więcej.

"Cieszymy się z każdego nowego osobnika i każdego przychówku, który wykluje się u nas, ponieważ w ten sposób przyczyniamy się do zwiększenia liczebności tego zagrożonego gatunku" - podkreśliła pracownica zoo.

Gatunek pingwina Humboldta jest zagrożony wyginięciem. Występują one naturalnie wzdłuż wybrzeży Peru i Chile, w rejonach, gdzie temperatura wody oscyluje wokół 10-15 stopni Celsjusza.

Zagrożenia, które stoją przed tym gatunkiem, są wynikiem działalności człowieka. Utrata siedlisk, na skutek rozwoju portów, budowy infrastruktury nadbrzeżnej i przemysłowej, jest jednym z głównych czynników zagrażających pingwinom Humboldta. Co więcej, przełowienie ryb w rejonach, w których żyją te ptaki, pogłębia problem, zmuszając pingwiny do dalszych wypraw w poszukiwaniu pożywienia.

"Pingwiny Humboldta są wrażliwe na zmiany w środowisku. Zmniejszająca się ilość pokarmu zmusza je do coraz dalszych wędrówek, co z kolei wpływa na ich sukces lęgowy w naturze. To wszystko sprawia, że ten gatunek jest szczególnie narażony na wyginięcie" — wyjaśniła Cieśla-Nobis.

W Śląskim Ogrodzie Zoologicznym, dzięki odpowiednio stworzonym warunkom, pingwiny Humboldta mogą żyć w sprzyjającym klimacie, który im odpowiada. Zespół opiekunów dba o ich dobrostan, a także prowadzi działania hodowlane, które mają na celu zwiększenie populacji tego gatunku.

Utworzony w 1958 r. Śląski Ogród Zoologiczny zajmuje ok. 50 ha. Mieszka w nim ponad 3 tys. zwierząt ok. 320 gatunków - m.in. żyrafy, słonie, nosorożce, lemury, kangury, gibony czy rysie azjatyckie. W 2024 roku chorzowskie zoo odwiedziło blisko pół miliona osób, co było najwyższą frekwencją w historii ogrodu. (PAP)

jms/ miś/