Prezes UODO o ewidencji uczniów w programie „Sportowe talenty”: budzi poważne wątpliwości

Skargi dotyczące ewidencjonowania uczniów w programie „Sportowe talenty” zgłaszali zarówno rodzice jak i nauczyciele. Chodziło o konieczność podawania w ewidencji danych wrażliwych, takich jak masa ciała czy wzrost. W ewidencji będzie przetwarzana jeszcze większa ilość danych - trafią do niej dane uczniów objętych edukacją wczesnoszkolną, tj. uczniów klas I - III szkół podstawowych.

Obecnie w ewidencji gromadzone są dane uczniów szkół podstawowych klas IV-VIII oraz szkół ponadpodstawowych, pozyskiwane z systemu informacji oświatowej oraz wprowadzane do niej przez szkołę, do której uczęszcza uczeń. W określonym zakresie dane te mogą być udostępniane klubom i związkom sportowym, a także podmiotom publicznym oraz innym podmiotom wykonującym zadania naukowo-badawcze, dydaktyczne, oświatowe lub statystyczne.

Do powyższej kwestii odniósł się prezes UODO. 

Zwrócił uwagę, że „ewidencja zawiera szczegółowe dane uczniów a zakres ich przetwarzania nie uzasadnia zakładanego celu funkcjonowania ewidencji”.

Jak zaznaczył PUODO, udostępnianie danych z publicznej bazy danych wymaga weryfikacji celu i zakresu przekazywania danych, zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa i precyzyjnego wskazania podmiotów, którym dane mogą być udostępniane.

Na wcześniejsze zapytanie Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczące bezpieczeństwa danych osobowych uczniów w programie odpowiedział minister sportu. Jak tłumaczył minister, zagregowane i przede wszystkim zanonimizowane dane będą mogły być przekazywane innym podmiotom wyłącznie do celów naukowo-badawczych, statystycznych i dydaktycznych. Minister wyjaśnił też, skąd wynikał obowiązek umieszczenia w ewidencji informacji o wzroście i masie ciała uczniów. Zgodnie z informacją, są one podstawowym i prostym narzędziem pozwalającym na rozpoczęcie diagnozy stanu aktywności fizycznej, poprzez określenie populacyjnego wskaźnika BMI.

mo/