Obecny na spotkaniu w Sejmie Szymon Hołownia mówił, że to początek dużej debaty nad kwestią zakazu używania telefonów komórkowych w szkołach podstawowych. Jednocześnie zaznaczył, że omawiane regulacje nie są niczym nowym, a z podobnych rozwiązań z powodzeniem korzysta już wiele krajów.
„Ja uważam, że tutaj należy zadziałać ostro i zdecydowanie. Liczenie na to, że może rodzice, a może szkoła załatwi problem, nie jest odpowiednią dyskusją. Z jakiś powodów zakazaliśmy alkoholu w szkole, narkotyków i możliwości przychodzenia z nożami do szkoły. Dzisiaj z tego co czujemy, widzimy i wiemy smartfon może być absolutnie fantastycznym narzędziem ale może być też, zwłaszcza w przypadku osoby o jeszcze nieukształtowanej samoocenie, śmiertelnie niebezpieczny” – mówił Szymon Hołownia
Marszałek Sejmu zapowiedział, że doprowadzi projekt zmian legislacyjnych w tym zakresie do końca bez względu na wynik majowych wyborów prezydenckich. W jego ocenie należy też rozstrzygnąć, czy zapisy dotyczące korzystania z telefonów należy uwzględnić w ustawie Prawo oświatowe a tym samym wprowadzić je do statutów szkół, czy też konieczna będzie oddzielna, duża ustawa „smartfonowa”.
„Nie ma ważniejszej rzeczy niż to, aby za naszych rządów, przy udziale opozycji, przy udziale tego czy innego prezydenta, doprowadzić do tego, żeby dzieci w Polsce przestały myśleć o tym, żeby skończyć to życie, żeby wyjść z Polski którą my, dorośli im nad głowami urządziliśmy” – zaznaczył Marszałek
Podczas spotkania w Sejmie zaprezentowano też wyniki pierwszego raportu z monitoringu aktywności dzieci i młodzieży w internecie „Internet dzieci”.
Jak wskazywali eksperci, ponad 90 proc. młodych internautów przynajmniej raz dziennie łączy się z internetem. Podkreślano jednak, że istotne jest nie to ile czasu, a kiedy dzieci spędzają czas w internecie.
Zaprezentowane dane wskazywały, że w grupie 7-14 lat najczęściej wybieranymi kategoriami tematycznymi są kultura, rozrywka, edukacja i erotyka a 69 proc. dzieci i młodzieży w Polsce doświadczyło jakiejś formy krzywdzenia seksualnego w sieci.
W toku dyskusji zwracano uwagę, że stanowienie prawa ma też charakter postawotwórczy i że zależy od niego, w jaki sposób dzieci będą kształtowały zachowania społeczne. Podkreślono również sporą nieświadomość rodziców jeśli chodzi o to, jak bardzo niebezpieczny dla dzieci może być smartfon.
Za konieczne wskazano uregulowanie odpowiedzialności platform cyfrowych a także weryfikację aktualnie obowiązujących zabezpieczeń stron internetowych zawierających szkodliwe dla dzieci treści.
Wiceministra edukacji Paulina Piechna-Więckiewicz zwracała też uwagę, że obecnie 60 proc. szkół zakazuje swoim uczniom korzystania z telefonów komórkowych lub ogranicza możliwość ich użycia. Powołała się też na prawo szkół do autonomii w zakresie ustanawiania zasad.
Wiceministra odwołała się do założeń nowego przedmiotu - edukacja zdrowotna. Dział 10 przedmiotu, czyli internet i profilaktyka uzależnień odnosić się będzie właśnie do kwestii odpowiedzialnego korzystania z sieci.
Piechna-Więckiewicz odniosła się też do badań mówiących o tym, że najwięcej czasu w internecie dzieci spędzają poza szkołą. Zaapelowała jednocześnie do rodziców o uważność i konieczność odpowiedniej edukacji dzieci.
Eksperci obecni na spotkaniu wielokrotnie podkreślali, że kluczowa jest profilaktyka uzależnień, również tych cyfrowych.
W dyskusji wzięła też udział młodzież szkolna, według której zakaz korzystania z telefonów w szkołach jest zasadny ale musi go poprzedzić edukacja. W przeciwnym razie szkołom grozi „efekt zakazanego owocu”.
Marszałek Sejmu podkreślił, że rozmowa będzie kontynuowana, by założenia do projektu ustawy mogły być jak najlepsze.
mo/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz