Jak przekazał PAP dyrektor Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Giżycku Robert Kempa, żeglarze czarterują najczęściej jachty na tydzień. Ceny za mniejsze jednostki żaglowe, typu Antila 24.4, Maxus 24, Phobos, wynoszą ok. 300-400 zł za dobę. Za żaglówki Antila 27, Aquatic 28, Phila 900 trzeba zapłacić ok. 550 zł za dobę. Wynajęcie większych, typu Antila 30, to koszt sięgający średnio 770 zł, a za wynajem Antili 33 trzeba przeznaczyć 800-890 zł za dobę.
W tym sezonie na Mazurach droższe będą czartery większych jachtów, nawet o ok. 10 proc. wobec 2024 r. Nie zmieniają się natomiast ceny za wynajem mniejszych łódek. Podczas długiego weekendu goście będą mogli też skorzystać ze spływu pychówkami po Krutyni.
Wynajęcie łodzi motorowych jest droższe. Za mniejsze jednostki, typu Janmor 700 czy Nautika 830, trzeba zapłacić 500-550 zł za dobę, a najpopularniejsze, typu Nautika 1000 czy Futura kosztują ok. 800 zł. Za spędzenie doby na Platinum 989 trzeba zapłacić 1000-1100 zł; czartery najdroższych łodzi, o długości ponad 11,5 m (np. Futura 40), mogą kosztować nawet 1700 zł za dobę.
Żeglarz Dariusz Pacholczyk powiedział PAP, że ceny czarterów mniejszych jednostek utrzymują się na tym samym poziomie jak w ub. roku. Natomiast o blisko 10 proc. zdrożały większe, bardziej komfortowe jednostki.
"Większe jachty wynajmują i tak ludzie z grubszym portfelem, więc dla nich nie ma większego znaczenia podwyżka 10 proc. Większe żaglówki biorą dojrzali ludzie, dla których komfort ma znaczenie. Każda para na żaglówce ma swoją kajutę, przy niej jest oddzielna toaleta. To zapewnia swobodę" - podkreślił. Jego zdaniem żeglowanie jest najwspanialszą formą wypoczynku. Dodał, że czarterujący łódki zaczęli starannie sprawdzać uprawnienia żeglujących, co powinno wpływać na bezpieczeństwo na wodzie.
Podczas długiego weekendu turyści będą też mogli skorzystać z unikalnej na Mazurach rozrywki - spływu pychówkami po rzece Krutynia. Marcin Szczepanik, koordynator stowarzyszenia, które zajmuje się organizacją tego typu spływów, powiedział PAP, że chętni robią coraz więcej rezerwacji. "Kiedyś 90 proc. naszych klientów stanowili Niemcy, dziś połowa grup to Polacy" - przyznał Szczepanik.
Dodał, że jest zadowolony z liczby rezerwacji, które dotąd poczyniono. Przekazał również, że cena takiego spływu wzrosła wobec ubiegłego roku o 5 proc., czyli o 2 zł od osoby.
Mazurska rzeka Krutynia co roku przyciąga tysiące chętnych do przepłynięcia najpopularniejszego odcinka między miejscowością Krutyń a Uktą. W tym roku za kajak jedno- i dwuosobowy trzeba zapłacić ok. 50 zł za dzień, za canoe trzyosobowe - 65 zł. Kajak na miejscu, bez transportu, kosztuje 20 zł za godzinę.
Szlak Wielkich Jezior Mazurskich wiedzie przez ponad 20 akwenów połączonych kanałami i należy do największych atrakcji turystycznych północno-wschodniej części Polski. Główna trasa żeglugi zaczyna się w pobliżu miasta Pisz, natomiast kończy się na kanale w Węgorzewie. Długość szlaku w linii prostej wynosi 111 km. Przebiega m.in. przez największe w Polsce jezioro Śniardwy (113,8 km kw.) oraz Mamry (105 km kw.), a także Niegocin, Orzysz, Jagodne, Tałty. (PAP)
ali/ jwo/ pad/ lm/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz