Kto płaci prowizję pośrednika nieruchomości?

Usługi pośrednika nieruchomości stają się ostatnio coraz bardziej popularne. Agencje poszerzają swoją ofertę i pomagają nam obecnie na przykład przygotować mieszkanie na wizyty kupców czy potencjalnych lokatorów. Ze wsparcia specjalisty korzystamy też coraz częściej, szukając mieszkania do wynajęcia. Rynek usług pośrednictwa się zmienia i dziś klienci powracają w różnych rolach, zarówno kupca jak i sprzedającego czy lokatora. Jeszcze dekadę temu najczęściej korzystaliśmy ze wsparcia agenta raz, kupując lokum na całe życie. Obecnie jest to dużo bardziej dynamiczne. Dlatego tym bardziej warto znać zasady dotyczące prowizji agencyjnej. Kto ją płaci i jak jest wyliczana? Sprawdźmy.

Kto i ile płaci za usługi agencji nieruchomości?

Aktualne przepisy nie określają maksymalnej stawki prowizji dla pośrednika nieruchomości. Jest to kwestia bardzo indywidualna. Brak konkretnych regulacji oznacza też, że zleceniodawca może negocjować, ile zapłaci agentowi za prawidłowo przeprowadzoną transakcję. Standardowo opłata dla agencji wynosi kilka procent wartości nieruchomości. Zwykle zamyka się ona w 2 do 3% tej kwoty, jednak może być również wyższa i sięgnąć nawet 5%. Wysokość prowizji jest zwykle stała i ustalana przez samą agencję, jednak jak wspominaliśmy, można ją negocjować.

To, ile będzie nas kosztowało wsparcie agencji, zależy też od tego, z jakich usług specjalisty korzystamy. W podstawowym zakresie agent może pomóc nam znaleźć kupca, najemcę lub odpowiedni lokal. Przeprowadzi nas też przez cały proces kupna, sprzedaży czy najmu oraz będzie służył wsparciem przy spisaniu umowy. Dodatkowo może też przyjmować zainteresowanych lub przygotować lokal do tego rodzaju wizyt. Cena za usługi agencyjne zależy więc od kilku czynników i, szukając najbardziej atrakcyjnej, warto odwiedzić kilka biur pośrednictwa.

Kolejną ważną kwestią, na którą zwracają uwagę zarówno kupujący, jak i sprzedający, jest to, kto właściwie jest zobowiązany wypłacić prowizję agentowi. Choć może to zaskoczyć, w naszym kraju wciąż często zdarza się, że agencje nieruchomości pobierają prowizję od obu stron. W praktyce tego rodzaju opłatą obciążany jest kupujący, bo kwota ta jest “ukryta” w cenie lokalu. Choć kwestia opłat często jest indywidualna, zwykle z tego typu wydatkiem musi liczyć się osoba, która zleca agencji konkretną usługę. Transparentność w tej kwestii jest jednym z głównych celów zmian, jakie rząd planuje wprowadzić w regulacjach dotyczących usług agentów nieruchomości. W tej chwili należy jednak uważnie czytać umowę podpisywaną z pośrednikiem. Zasady naliczania prowizji i to, kto ostatecznie jest nią obciążony, to jedne z najważniejszych ustaleń każdego porozumienia.

Skąd te niejasności?

Standardowo za usługę, bez względu na to, jakiej branży dotyczy, płaci ten, kto wynajmuje specjalistę i najbardziej korzysta na jego pomocy. Jednak w przypadku usług nie jest to tak oczywiste, bo z wiedzy i doświadczenia agenta korzystają dwie strony, gdy transakcja przebiegnie pomyślnie. Prócz tego, jak wspominaliśmy, koszty pośrednika są często wliczane w cenę mieszkania, więc w praktyce jest nimi obciążony kupujący. Do jednoznacznie nieetycznych praktyk należy jednak ograniczanie kupcom dostępu do nieruchomości. Sytuacja, w której możemy zobaczyć konkretne lokum dopiero po podpisaniu umowy pośrednictwa, powinna wzbudzić naszą czujność. Gdy te ważne zasady nie są jasne, warto jeszcze raz przedyskutować je z pracownikiem agencji.

Ponieważ wysokość prowizji jest indywidualna i obciążone mogą być nią obie strony, warto w sposób przemyślany wybierać agenta i już na początku rozmowy poruszyć te kluczowe kwestie. Prócz tego wsparcie specjalisty z branży nieruchomości będzie dla nas cenne tylko wtedy, gdy jasno powiemy o swoich potrzebach i aspektach w których potrzebujemy pomocy. Z obawy przed kosztami część osób decyduje się na kupno lub sprzedaż lokum bezpośrednio, jednak na dużych rynkach lokalnych może to znaczne przedłużyć czas potrzebny na znalezienie odpowiedniego kupca lub interesującej nas nieruchomości.