Zamknij

Sebastian M. doprowadzony do katowickiej prokuratury

11:05, 27.05.2025 Aktualizacja: 14:27, 27.05.2025
Skomentuj PAP PAP

M. został w poniedziałek wieczorem sprowadzony do Polski ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, przyleciał rejsowym samolotem w konwoju policji. Po lądowaniu na warszawskim lotnisku w eskorcie policji został przewieziony na Śląsk, gdzie spędził noc w jednym z aresztów śledczych. Po doprowadzeniu do prokuratury zostanie mu formalnie ogłoszony zarzut i zostanie przesłuchany.

Sebastian M., podejrzany o spowodowanie w 2023 r. wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, został we wtorek ok. 10 doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Po przesłuchaniu śledczy mają udzielić szerszych informacji na temat czynności z jego udziałem.

Na przesłuchanie podejrzanego przyjechał do prokuratury pełnomocnik bliskich ofiar wypadku mec. Łukasz Kowalski. Jak mówił dziennikarzom, spodziewa się, że M. odmówi składania wyjaśnień. M. usłyszy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, choć według mec. Kowalskiego sprawę można też rozpatrywać pod kątem spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.

Adwokat ocenił, że śledztwo prowadzone było rzetelnie i skrupulatnie, a materiał dowodowy jest obszerny i "tak szczelny, że ciężko będzie wdawać się w polemikę obrońcom i panu Sebastianowi M.". Pełnomocnik poinformował, że rodzina ofiar wypadku w dalszym ciągu korzysta z terapii psychologicznej. Jak ocenił, ból i cierpienie bliskich spotęgowała ucieczka M. i przewlekanie procesu ekstradycyjnego. "Zachodziła obawa, że sprawca uniknie odpowiedzialności" - dodał.

Nawiązując do poniedziałkowej konferencji prasowej ministrów Adama Bodnara i Tomasza Siemoniaka, którzy dziękowali polskim służbom i instytucjom, zaangażowanym w sprowadzenie M. do kraju, mec. Kowalski przyłączył się do tych podziękowań w imieniu rodziny. "Rodzina chciałaby podziękować wszystkim prokuratorom, policjantom, dyplomatom, ministrowi Sikorskiemu " - powiedział. Podziękował też wszystkim świadkom wypadku, którzy wysyłali materiał dowodowy i sami zgłaszali się do prokuratury oraz mediom, które nagłośniły tę sprawę i wywierały presję na służbach dyplomatycznych i prokuraturze.

Do wypadku doszło we wrześniu 2023 r. w Sierosławiu niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). W samochodzie kia zginęli rodzice i ich pięcioletni syn; za kierownicą bmw siedział Sebastian M.

Po wypadku mężczyzna nie został zatrzymany, uciekł z Europy. Na polecenie ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wydano za nim list gończy. M. był też poszukiwany na podstawie czerwonej noty Interpolu. Policja w Zjednoczonych Emiratach Arabskich wspierana przez polską Specjalną Grupę Poszukiwawczą zatrzymała go w Dubaju. Został wypuszczony z aresztu za kaucją i według doniesień mediów otrzymał tzw. złotą wizę, dającą mu status rezydenta.

Polska prokuratura, w ramach procedury ekstradycyjnej, wnioskowała o wydanie Sebastiana M. do Polski. W styczniu sąd w Dubaju, orzekając jako sąd pierwszej instancji, stwierdził "nieprawomocnie prawną dopuszczalność ekstradycji Sebastian M. do Polski". Orzeczenie to zostało w lutym zaskarżone przez mężczyznę, a na początku maja Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich ostatecznie uznał ekstradycję za dopuszczalną.

We wrześniu 2024 r. do prowadzenia postępowań związanych z wypadkiem na A1 została wyznaczona Prokuratura Okręgowa w Katowicach. W kwietniu br. jej przedstawiciele poinformowali o umorzeniu dwóch postępowań związanych ze tą sprawą. Pierwsze dotyczyło zachowania policjantów i prokuratora rejonowego z Piotrkowa Trybunalskiego, którzy przybyli na miejsce wypadku i podejmowali czynności w bezpośrednich dniach. Śledztwo dotyczące działań policjantów zabezpieczających miejsce wypadku na A1 zostało wcześniej umorzone w sierpniu 2024 r. przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.

W drugim postępowaniu badano działania prokuratora okręgowego, który sprawował nadzór nad śledztwem prowadzonym przez jednostkę rejonową. Oba postępowania prowadzone były niezależnie przez różnych prokuratorów i zostały umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego - informowała Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Mec. Kowalski złożył zażalenie w tej sprawie. Z jego doniesienia prokuratura bada jeszcze wątek ewentualnego ułatwienia Sebastianowi M. ucieczki i pomagania mu po wyjeździe z kraju.(PAP)

kon/ agz/ lm/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%