Rozbita przez służby zorganizowana grupa przestępcza działała w latach 2021-2023 na terenie Niemiec i Polski. "Jej członkowie specjalizowali się w kradzieżach z włamaniami do luksusowych samochodów osobowych i motocykli na terenie Niemiec. Pojazdy były następnie przerzucane do Polski i dostarczane innym osobom" - podkreślił chor. Konrad Szwed z zespołu prasowego Komendanta Głównego Straży Granicznej.
Polskie służby we współpracy z niemieckimi organami ścigania rozbiły gang, który stoi za kradzieżą ponad stu samochodów i motocykli na terenie Niemiec, sprzedawanych następnie w Polsce. Zatrzymanych zostało dziewięciu podejrzanych, wszyscy trafili do aresztu. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jak wyjaśnił, członkowie gangu mieli określony sposób działania, podział ról i zadań. Używali specjalistycznego sprzętu do przełamywania zabezpieczeń w pojazdach, dzięki czemu możliwe były tzw. kradzieże "na komputer". "Skradzione pojazdy natychmiast znajdowały swoich nabywców na terenie Polski, przy czym niejednokrotnie dochodziło również do tzw. kradzieży +pod zamówienie+. Samochody i motocykle były wcześniej typowane i zamawiane przez ich późniejszych nabywców z Polski" - zaznaczył chor. Konrad Szwed.
Według dotychczasowych ustaleń śledztwa gang stoi za kradzieżą ponad 100 samochodów i motocykli o łącznej wartości ponad 5,5 mln złotych. Wśród skradzionych pojazdów są trzy luksusowe samochody BMW, którymi jeździli pracownicy chińskiej ambasady w Berlinie. "Jedno z tych aut, BMW X7 o wartości około 600 tys. zł, zatrzymali na autostradzie A1 funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej" - podkreślił chor. Szwed.
Rzeczniczka CBŚP podinsp. Iwona Jurkiewicz przekazała, że rozpracowaniem gangu zajął się powołany we wrześniu wspólny zespół śledczy (joint investigation team, JIT), w skład którego weszli funkcjonariusze z Morskiego Oddziału SG, policjanci z wrocławskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego Policji, prokuratorzy z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, a także niemieccy policjanci i prokuratorzy.
Jak podkreśliła, efektem pracy śledczych z zespołu (JIT) było przeprowadzenie kilku akcji, m.in. na terenie województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego i pomorskiego, w wyniku czego funkcjonariusze zatrzymali dziewięć osób. Odzyskali też - oprócz wspomnianego BMW - warty 50 tys. samochód marki Nissan Qashqai.
Zatrzymanym prokurator z dolnośląskiego wydziału PK przedstawił zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i kradzieży z włamaniami. "Czyny zarzucone podejrzanym zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności" - wyjaśnił prok. Karol Borchólski z działu prasowego PK.
"Z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, realną obawę matactwa oraz grożącą podejrzanym surową karę na wniosek prokuratora wobec wszystkich podejrzanych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" - poinformował prok. Borchólski.
Jak przekazał, w trakcie czynności przeprowadzono liczne przeszukania miejsc zamieszkania i pobytu zatrzymanych, podczas których zabezpieczono m.in. mienie pochodzące z korzyści osiągniętych z popełnianych przestępstw, jak również specjalistyczny sprzęt służący i wykorzystywany do kradzieży z włamaniami samochodów osobowych i motocykli. "W toku śledztwa przeprowadzono także przeszukania wytypowanych miejsc na terenie Niemiec" - dodał prokurator.(PAP)
Autorki: Agnieszka Ziemska, Marta Stańczyk
agzi/ mas/ jann/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myszkow365.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz