Śląskie: akt oskarżenia w sprawie uprowadzenia 12-letniej Wiktorii

Akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu K. został przed kilkoma dniami skierowany do Sądu Okręgowego w Koszalinie - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Dorota Pelon.

Nawet 20 lat więzienia może grozić Przemysławowi K. oskarżonemu o uprowadzenie w sierpniu 2023 r. 12-letniej Wiktorii z Sosnowca. Prokuratura zarzuca mu również posiadanie narkotyków i dwa inne przestępstwa - treści tych zarzutów nie ujawnia ze względu na dobro pokrzywdzonej.

Postępowanie w sprawie zniknięcia Wiktorii rozpoczęło się 6 sierpnia 2023 r., dzień wcześniej wieczorem dziewczynka opuściła swój dom. Jej rodzice powiadomili policję, która rozpoczęła poszukiwania. W ramach tych działań wdrożono Child Alert - specjalną, wykorzystującą media, procedurę poszukiwania zaginionych dzieci. Nastolatkę odnaleziono 7 sierpnia w Koszalinie. Zatrzymano towarzyszącego jej Przemysława K.

Okazało się, że kilka dni przed ucieczką z domu Wiktoria nawiązała z Przemysławem K. internetową relację.

"Działając pod jego wpływem, zdecydowała się przyjąć propozycję wspólnego wyjazdu do Koszalina. Realizując przestępczy zamiar, oskarżony przyjechał po małoletnią Wiktorię do Sosnowca, a następnie przewiózł ją na północ Polski i ukrył w swoim miejscu zamieszkania. Po drodze podjął starania nakierowane na utrudnienie akcji poszukiwawczej" - opisywała prokuratura.

Jak podali śledczy, w toku postępowania przeprowadzono wiele czynności dowodowych - przesłuchano licznych świadków, zbadano zawartość zabezpieczonych urządzeń elektronicznych i innych nośników danych, jak również zasięgnięto opinii biegłych m.in. z zakresu toksykologii, genetyki, balistyki i informatyki.

Przemysław K. usłyszał w sumie cztery zarzuty. Pierwszy dotyczy uprowadzenia Wiktorii, inny posiadania narkotyków. Treści dwóch pozostałych prokuratura nie ujawnia, tłumacząc to dobrem pokrzywdzonej.

Po zatrzymaniu K. został aresztowany i ten środek zapobiegawczy jest stosowany do teraz. Zarzucane mu czyny zagrożone są karą łączną, wynoszącą do 20 lat pozbawienia wolności - podała sosnowiecka prokuratura. (PAP)

kon/ joz/