Zamknij

Piechniczek o wyborze trenera polskich piłkarzy: czasu mało, oczywistym kandydatem Nawałka

17:24, 26.01.2022 PAP Aktualizacja: 17:25, 26.01.2022
Skomentuj PAP PAP
reo

Polska reprezentacja nie ma trenera od końca grudnia, gdy PZPN rozwiązał kontrakt z Sousą na jego prośbę. Portugalczyk natychmiast został szkoleniowcem Flamengo Rio de Janeiro.

Antoni Piechniczek uważa, że w obecnej sytuacji polskiej reprezentacji potrzebny jest trener znający kadrowiczów. "Decyzję trzeba podjąć szybko, a oczywistym kandydatem na następcę Paulo Sousy jest Adam Nawałka" - uważa były dwukrotny selekcjoner biało-czerwonych.

"Wydaje mi się, że im szybciej zapadnie decyzja o wyborze, tym lepiej. Po drugie, trzeba było na zebraniu zarządu związku, które miało miejsce choćby w minionym tygodniu, ustalić podstawową rzecz - czy zatrudniamy trenera zagranicznego, czy krajowego. A odpowiedź powinna brzmieć - polskiego" - powiedział PAP Piechniczek.

Wspominał czas pracy Portugalczyka z biało-czerwonymi w niezbyt jasnych kolorach.

"Pamiętamy, jak Sousa podchodził do swojej pracy. Biliśmy mu brawo, mówiono, że elegancki, elokwentny, przystojny. Potem było coraz gorzej, wreszcie na końcu wypiął się na nas. W związku z tym, że czujemy się urażeni jako kibice, trenerzy, piłkarze, działacze, możemy podjąć decyzję, że przez parę lat kadrę będzie prowadził Polak" - zaznaczył.

Nowy trener kadry będzie miał niewiele czasu, ponieważ 24 marca reprezentację czeka w Moskwie półfinałowy mecz barażowy z Rosją o awans do mistrzostw świata. Jeżeli Polacy zwyciężą, zmierzą się w decydującym spotkaniu 29 marca w Chorzowie z lepszym z pary Szwecja - Czechy.

"Liczy się każdy tydzień, każdy dzień. Należy wziąć szkoleniowca, który zna tych piłkarzy, a oni jego. Bo będzie tylko krótkie zgrupowanie, kilka treningów, a ciekawość nowego trenera może być ważniejsza niż mecz, który musimy wygrać za wszelką cenę. To wymaga koncentracji, znajomości zasad obowiązujących u trenera. Czekają nas mecze o udział w MŚ. Nie ma większej skali ważności, a my zwlekamy, co świadczy o - delikatnie mówiąc - naiwności, że +może się uda+. Jeśli nie zrobimy wszystkiego profesjonalnie, to się nie uda. A wybór jest daleki od profesjonalizmu. To jest dyletanctwo, brak logicznego myślenia i rozsądku" - ocenił.

Piechniczek jako selekcjoner dwukrotnie wprowadził polską reprezentację do mundialu - w 1982 roku w Hiszpanii zajął z nią trzecie miejsce, a cztery lata później w Meksyku jego zespół zakończył występ na 1/8 finału.

79-letni trener przyznał, że naturalnym kandydatem na selekcjonera jest Adam Nawałka, który już z reprezentacją pracował.

"Tylko, że jego nie można przestawiać jak niepotrzebny mebel czy odsuwać na bok. Jeśli się dogadaliśmy, to zaczyna robotę, a jeśli nie - to nie" - zaznaczył.

Podkreślił, że liczy na świętowanie awansu po meczu na Stadionie Śląskim.

"Ja już szykuję +bryczkę+ na wyjazd do Chorzowa" - zakończył z uśmiechem były selekcjoner.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

gir/ cegl/ pp/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%