Zamknij

LM siatkarzy - Winiarski: pozytywne emocje poniosą nas do napisania jeszcze piękniejszej historii

22:50, 17.05.2025 Aktualizacja: 23:02, 17.05.2025
Skomentuj

Drużyna z Zawiercia po raz pierwszy w historii klubu zagra w finale Ligi Mistrzów. Awans wywalczyła wygrywając w sobotę z JSW Jastrzębskim Węglem 3:2 (19:25, 18:25, 25:20, 25:19, 22:20) w półfinale rozgrywanego w łódzkiej hali Atlas Arena Final Four LM.

Michał Winiarski w przeszłości jako siatkarz sięgnął po złoty medal Ligi Mistrzów, a w niedzielę może powtórzyć ten sukces jako trener Aluronu CMC Warty Zawiercie. Szkoleniowiec wierzy, że pozytywne emocje po półfinale poniosą jego zawodników do "napisania jeszcze piękniejszej historii niż do tej pory".

Polskie zespoły stworzyły pełne zwrotów akcji widowisko. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było pięć setów i gra na przewagi w tie-breaku. Zawiercianie wywalczyli awans, choć po dwóch pierwszych partiach przegrywali 0:2.

"To było kolejne kapitalne widowisko pomiędzy naszymi drużynami. Tak jakoś gramy na przemian, że raz wygrywają oni, raz wygrywamy my. Tak było najpierw w Superpucharze, potem w meczach ligowych i do tego w Pucharze Polski. Statystycznie wygrana wypadała dziś na nas i cieszę się, że tak zakończył się ten mecz" - przyznał Winiarski.

Losy spotkania odwrócili rezerwowi Aluronu - rekonwalescent Karol Butryn i Patryk Łaba. Obaj weszli na boisko w trudnym dla Aluronu momencie i wnieśli do gry zawiercian dużo spokoju oraz pomogli w przejęcie inicjatywy. Jak podkreślił szkoleniowiec, Łaba kolejny raz pokazał, że kiedy wchodzi z ławki jest niezastąpiony. Z kolei - jak mówił Winiarski - wejście atakującego było obarczone dużym ryzykiem, ponieważ wracający po kontuzji Butryn przed sobotnim spotkaniem tylko dwukrotnie trenował i nie w pełnym wymiarze.

"W sporcie często cierpliwość, balansowanie i wojna w głowie, którą mam odnośnie zmian - czy zrobić je już teraz, czy poczekać - to zawsze są decyzje, które raz się trafia, a raz nie. Dzisiaj jednak przede wszystkim należą się ogromne brawa dla tej całej grupy, bo zrobiła coś niesamowitego" - dodał 41-letni szkoleniowiec.

Winiarski jako zawodnik wywalczył m.in. złoty medal LM z włoskim Itas Diatec Trentino w 2009 r. oraz srebro ze Skrą Bełchatów w Atlas Arenie w 2012 r. Podkreślił, że już przed rozpoczęciem turnieju i prowadząc w nim po raz pierwszy zespół jako szkoleniowiec chciał cieszyć się jego każdą chwilą. Jak dodał, jest już szczęśliwy, że Aluron zakończy rywalizację z medalem.

Rywalem Aluronu w finale będzie Sir Sicoma Perugia. Włoski zespół w piątek w pierwszym półfinale wygrał z Halkbankiem Ankara 3:0.

"Mamy w nogach pięć setów i krótki czas na odpoczynek. Aczkolwiek wierzę, że te pozytywne emocje poniosą nas do napisania jeszcze piękniejszej historii niż do tej pory" - zaznaczył Winiarski.

Niedzielny finał w Atlas Arenie rozpocznie się o godz. 20.05. Mecz o trzecie miejsce - cztery godziny wcześniej.(PAP)

bap/ co/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%