Zamknij

Prymas: ze zmartwychwstania Chrystusa płynie nadzieja

PAP 19:01, 01.11.2025 Aktualizacja: 19:25, 01.11.2025
Skomentuj PAP PAP

Podczas mszy św. odprawionej w uroczystość Wszystkich Świętych na cmentarzu św. Piotra w Gnieźnie prymas Polski zaznaczył, że Jezus Chrystus przez swoją mękę i śmierć na krzyżu zbawił wiernych od śmierci, a przez swoje zmartwychwstanie dał im życie wieczne.

Ze zmartwychwstania Chrystusa płynie nadzieja - powiedział w czasie sobotniej mszy św. w Gnieźnie (woj. wielkopolskie) prymas Polski abp Wojciech Polak. Hierarcha dodał, że owa nadzieja pozwala wiernym odwiedzać groby bliskich z odwagą oraz "stanąć naprzeciw przemijaniu i śmierci".

- Ze zmartwychwstania Chrystusa płynie nadzieja. I ona przecież sprowadza nas na to miejsce. Tu nas przywiodła. Pozwala przyjść i stanąć przy grobach tych, co przed nami odeszli, ze znakiem wiary i śpią w spokoju. I pozwala nam tu przyjść z odwagą. Stanąć naprzeciw przemijania i śmierci. Każda i każdy, kto pokłada w Nim nadzieję, żyje więc, uświęca się. Bo On jest święty, jest panem życia i śmierci. Jest panem naszego zmartwychwstania. Świętujmy więc życie i prośmy o to życie wieczne dla nas - mówił prymas.

Hierarcha wskazał także, iż wierni "o tej porze tutaj na cmentarzu" polecają przed Bogiem swoich bliskich zmarłych. - Wspominamy ich i za nich się modlimy. Bo wierzymy, wierzymy, że duszom zmarłych można dać pokrzepienie i ochłodę przez Eucharystię i modlitwę - powiedział.

Wspomniał przy tym o nauczaniu papieża Benedykta, według którego "miłość może dotrzeć aż na tamten świat". - I jest możliwe wzajemne obdarowanie poza granice śmierci. Dlatego idziemy na cmentarz - nie tylko po to, żeby tu zapalić znicz, położyć kwiaty, ale żeby pomodlić się za zmarłych - zaznaczył abp Polak.

Z kolei mówiąc o modlitwie za zmarłych, przywołał słowa papieża Leona XIV skierowane w środę do Polaków. - Ta modlitwa mówi nam, że nasza ojczyzna jest w niebie. Przez ziemię idziemy do nieba. Idziemy, ufając, że rzeczywiście, jak przed chwilą słyszeliśmy w Ewangelii, wielka jest nasza nagroda w niebie - wskazał metropolita gnieźnieński.

- Idziemy do nieba przez ziemię. Tutaj tworzymy dobro na rozległych polach naszego życia, także w sferze duchowej, we wzajemnych relacjach, w budowaniu wspólnoty, w kulturze. Tutaj doznajemy trudu wędrowców zmierzających do celu nieraz krętymi drogami, wśród wahań, napięć, niepewności, ale z głęboką świadomością, że wcześniej czy później ta wędrówka ma swój kres. I wtedy rodzi się pytanie: Po co to wszystko? Czy to już wszystko? Czy ziemia, na której stoimy, jest naszym ostatecznym przeznaczeniem? - rozważał prymas.

Jak wyjaśnił, bycie rzeczywiście "dzieckiem Boga to znaczy żyć pełnią tego życia, które Bóg dał nam w Jezusie Chrystusie, darował na chrzcie świętym". - Nie mamy więc przed sobą pustki i nicości. Nie mamy przed sobą grobu i śmierci. Nie mamy tragicznego końca. Na ścieżkach naszego życia Zmartwychwstały idzie z nami i daje świadectwo o klęsce śmierci. Potwierdza zwycięstwo życia - powiedział arcybiskup. (PAP)

szk/ mhr/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%