Zamknij

Hołownia: mam nadzieję, że administracja USA zauważy całe dobro, które wniosła polska migracja

18:11, 21.01.2025 Aktualizacja: 18:34, 21.01.2025
Skomentuj PAP PAP

Lider Polski 2050 podczas wtorkowego briefingu prasowego w Piotrkowie Trybunalskim był pytany o zapowiedzi nowego prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące możliwych deportacji nielegalnych imigrantów z terenu Stanów Zjednoczonych.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podkreślił we wtorek, że polityka migracyjna USA to suwerenna decyzja tego kraju. Wyraził przy tym nadzieję, że administracja USA "zauważy całe dobro, które polska migracja wnosi do społeczności amerykańskiej i ciężką pracę, która budowała Amerykę".

"Wiem, że jakaś część społeczności polskiej w Stanach Zjednoczonych boi się tego, co teraz może nastąpić. To jest suwerenna decyzja USA, jak układać politykę migracyjną na ternie swojego kraju. My, jako Polska, będziemy musieli zmierzyć się z konsekwencjami tych działań" - powiedział Hołownia.

Jak dodał, ma nadzieję, że administracja USA "zauważy całe dobro, które polska migracja wnosi do społeczności amerykańskiej". "Całą tę ciężką pracę, która budowała i buduje Amerykę. To wzmocnienie - poprzez międzykulturowość, ale też wspólnotę wartości - tkanki społecznej w Stanach Zjednoczonych. Mam nadzieję, że tutaj władze amerykańskie działać będą rozsądnie" - podkreślił.

Zaznaczył, że premier Donald Tusk zapewnił o przygotowaniu Polski na różne ewentualności.

Szef rządu poinformował we wtorek, że zwrócił się do szefa MSZ Radosława Sikorskiego z zaleceniem, by polskie konsulaty w Stanach Zjednoczonych były przygotowane na ewentualne deportacje Polaków z USA, w związku z zapowiedziami prezydenta Trumpa. Dodał, że administracja amerykańska nie poinformowała jeszcze o szczegółach "akcji deportacji" zapowiedzianej przez prezydenta USA. Zapewnił, że Polacy przebywający w Stanach Zjednoczonych będą mogli liczyć na pomoc ze strony urzędników konsularnych i polskiego rządu.

Jeszcze przed zaprzysiężeniem Trumpa na prezydenta z jego otoczenia padały zapowiedzi, że tuż po objęciu przez niego urzędu rozpocznie się szeroko zakrojona akcja aresztowań migrantów, którzy nielegalnie przebywają w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza tych, którzy złamali prawo. Sam Trump mówił w styczniu, że chwilę po inauguracji jego administracja rozpocznie "największą akcję deportacji w historii Ameryki".

Jeden z najbliższych doradców prezydenta, Stephen Miller, zapowiadał, że Trump wyda rozporządzenia wykonawcze, które "nie tylko całkowicie zamkną południową granicę, zatrzymają nielegalną imigrację, rozpoczną masowe deportacje nielegalnych imigrantów i przestępców w tym kraju, ale także raz na zawsze rozpoczną proces eliminowania zagrożenia ze strony karteli przestępczych z każdego kraju, systematycznie likwidując każdy transnarodowy gang uliczny".

W poniedziałek Trump podpisał kilkanaście rozporządzeń i dokumentów, m.in ogłosił stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem i zmienił obowiązywanie prawa ziemi, tj. nabywania obywatelstwa wraz z narodzinami na terenie USA. Według wydanego dokumentu, prawo to ma nie dotyczyć dzieci nielegalnych imigrantów i osób przebywających w USA krótkoterminowo, w tym np. w ramach ruchu bezwizowego.(PAP)

bap/ mok/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%