Zamknij

Usnarz Górny: na polsko-białoruskiej granicy wciąż przebywają 32 osoby

11:50, 22.08.2021 PAP Aktualizacja: 11:51, 22.08.2021
Skomentuj PAP PAP

Wolontariusze związani z fundacją Ocalenie spędzili noc na polu naprzeciw granicy polsko-białoruskiej, na której koczuje grupa cudzoziemców. Rozbili namiot kilkaset metrów od linii granicznej. "Jesteśmy tu w geście solidarności z tymi ludźmi, ale także żeby się z nimi porozumieć w razie konieczności" - podkreśliła Mahdieh.

Na polsko-białoruskiej granicy k. miejscowości Usnarz Górny wciąż przebywają 32 osoby - mówi PAP w niedzielę wolontariuszka fundacji Ocalenie, perska tłumaczka o imieniu Mahdieh.

W niedzielę rano używając megafonu zapytała przebywających na granicy, czy grupa nadal liczy 32 osoby, czy nadal mogą tam przebywać. Otrzymała odpowiedź twierdzącą.

Wolontariuszka wyjaśniła, że choć mówi w języku perskim, to nie ma problemu z komunikacją. Afgańczycy mówią językiem dari, który jest bardzo podobny do perskiego. "W zasadzie to ten sam język, różnice są niewielkie, przede wszystkim dotyczą wymowy" - powiedziała.

Żołnierze i Straż Graniczna nie dopuszczają nikogo do koczujących na granicy. Twierdzą, że są oni po białoruskiej stronie.

Grupa jest zasłonięta szczelnie ustawionymi samochodami wojskowymi i SG. Przez lornetkę można jedynie zobaczyć polskie służby oraz nieco dalej fragment kordonu utworzonego przez białoruskie służby.

Na granicy polsko-białoruskiej w okolicy Usnarza Górnego od kilkunastu dni koczuje 32-osobowa grupa. Osoby, które ją tworzą chcą się dostać do Polski i starać się o pomoc międzynarodową.

Z białoruskiej strony przed ewentualnym odwrotem zagradzają im drogę białoruskie służby. Przejścia na polską stronę pilnują żołnierze i funkcjonariusze SG.

Kalina Czwarnóg z fundacji Ocalenie powiedziała w piątek PAP, że osoby znajdujące się na granicy nie chcą zostać na Białorusi. (PAP)

wnk/ mark/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%