Zamknij

Obostrzenia dla niezaszczepionych? Mówią o tym coraz głośniej

10:00, 09.08.2021 Źródło: Business Insider Aktualizacja: 11:01, 09.08.2021
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/ Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/

Polski rząd wciąż przestrzega Polaków przed kolejną falą zachorowań na COVID-19. Zachęca do szczepień, ale też wskazuje, że ci, którzy nie poddadzą się wakcynacji będą czekać ograniczenia. 

Rządzący jasno wskazują, że chcąc uniknąć lockdownu musimy przekonywać niezdecydowanych do szczepień. Narodowy Program Szczepień zwolnił, dlatego minister zdrowia Adam Niedzielski wyraźnie powiedział się w ostatnich dniach, że restrykcje będą konieczne. 

Premier Morawiecki choć zapowiadał, że nie będzie już całkowitego zamykania gospodarki to część ograniczeń może wrócić, a w pierwszej kolejności obostrzeniami będą objęte tereny o najniższym poziomie wyszczepienia.

Głos w sprawie ewentualnych obostrzeń zabrał także sam prezes Kaczyński. Jak mówił ograniczenia dotkną niezaszczepionych. 

- Tak, mogą spodziewać się obostrzeń. Państwo musi robić wszystko co możliwe, aby chronić swoich obywateli przed zarazą. Nie można ulegać tym, którzy mają kłopot z analizą sytuacji i zbyt niski poziom empatii. Politycy muszą brać odpowiedzialność za trudne decyzje i ponosić ich ryzyko. Jesteśmy w stanie w ciągu tygodnia zaszczepić 5 milionów ludzi - powiedział prezes PiS, Jarosław Kaczyński dla PAP.

Na czym mogą polegać te obostrzenia na razie nie wiadomo. Można jedynie domyślać się, że polski rząd będzie chciał iść drogą Francji, Irlandii czy Grecji. Tam ograniczenia dotyczą wstępu do restauracji, wejścia do teatru czy kina, na basen, siłownię i inne miejsca, gdzie są duże skupiska ludzi. 

O takim rozwiązaniu nie chce słyszeć branża gastronomiczna w Polsce. 

To właśnie przedsiębiorcy prowadzący restauracje byli jednymi z najbardziej poszkodowanych w trakcie pandemii. Ich biznes należał do najdłużej zamkniętych w trakcie poprzednich lockdownów. 

- Nasza gastronomia nie może się równać z tymi we Włoszech, Anglii czy Francji. Tam lokale gastronomiczne otrzymały godziwą pomoc. Polskie firmy jej nie dostały, więc teraz muszą odrabiać straty.  Branża odbiera to jednoznacznie i dość ostro - jako segregację - powiedział dla portalu businessinsider Sławomir Grzyb, sekretarz generalny zarządu Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.

(Źródło: Business Insider)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%