Zamknij

Wiceminister zdrowia: program restrukturyzacji dotyczyć będzie maksymalnie 50 szpitali

19:51, 07.07.2021 PAP Aktualizacja: 19:52, 07.07.2021
Skomentuj PAP PAP

Sejmowa Komisja Zdrowia zajęła się w środę założeniami dotyczącymi reformy szpitali. Raport zawierający zarys założeń reformy szpitali resort zdrowia przedstawił 31 maja. Kluczową rolę w restrukturyzacji ma odgrywać Agencja Rozwoju Szpitali. Ma nie tylko nadzorować, ale też prowadzić i monitorować cały proces. Będzie ona klasyfikować szpitale na cztery kategorie od A do D, biorąc pod uwagę ich sytuację ekonomiczno-finansową, ale też inne zagadnienia np. to, czy dana placówka realizuje świadczenia zgodnie określonymi potrzebami zdrowotnymi. Agencja placówkom kategorii (D) zaproponuje program restrukturyzacyjny i czasowo przejmie zarządzanie i nadzór nad nim ustanawiając pełnomocnika.

Program restrukturyzacji, po wprowadzeniu przygotowywanej właśnie ustawy, obejmie tak naprawdę wąską grupę szpitali, czyli maksymalnie 50 z ponad 570 placówek - zapewnił wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski. Posłowie opozycji wskazywali, że będzie to kolejna nieudana reforma, podobnie jak sieci szpitali.

Oceniając przedstawione w raporcie założenia posłowie opozycji zarzucili, że to kolejna zapowiedź zmian, które zakończą się fiaskiem, podobnie jak sieć szpitali. Nie ma w tych rozwiązaniach przejrzystości, choć wiceminister zapewniał, że resort "obrał drogę transparentności" zanim przedstawi projekt samej ustawy. Jak wyliczył nad rozwiązaniami pracowali eksperci, pomysły konsultowano w parlamencie, opublikowano raport, który porządkuje wiele kwestii i daje pole do dyskusji.

Posłowie opozycji mieli jednak wiele zastrzeżeń. Monika Wielichowska (KO) zaznaczyła, że "dzisiaj zarządzający szpitalami i samorządowcy zachodzą w głowę, czy znajdą się na liście tych (placówek - PAP) do likwidacji, tych, do których przyjdzie nadkomisarz, nadprezes". Zauważyła dalej, że resort "proponuje nową reformę, która ma przykryć stary bałagan". "Poprzez centralne zarządzanie chcecie skategoryzować szpitale i powołać nowy podmiot" - dodała.

Posłowie opozycji stwierdzili też, że w raporcie źle postawiono diagnozę. Problem leży w nieadekwatnej, czyli zbyt niskiej wycenie świadczeń szpitalnych, która nie pokrywa kosztów działalności wielu podmiotów.

"Uciekacie od odpowiedzialności za złą sytuację bardzo wielu szpitali. Odpowiedzialności, która wynika z błędnej wyceny procedur medycznych i nie uwzględniania tego, że rosną koszty osobowe. A koszty osobowe rosną dlatego, że mamy za mało pielęgniarek, za mało lekarzy i jeżeli będziemy administracyjnie różnymi ścieżkami obniżać pobory medyków spowodujemy jeszcze większy odpływ lekarzy poza granice Polski. Państwa propozycja niczego nie załatwi" - zaznaczył poseł Jerzy Hardie-Douglas (KO).

W podobnym tonie wypowiadał się Wojciech Maksymowicz z Polski 2050, który powiedział, że to "fatalny dokument, fatalna koncepcja", a sam sposób myślenia osób zarządzających Ministerstwem Zdrowia jest zbyt ekonomiczny.

"Zła diagnoza oczywiście jest podstawą, ale w ogóle sam sposób myślenia. Pięć osób zarządzających system zdrowia w Polsce myśli językiem technokratycznym, biurokratycznym (...), a nie funkcjonalnie. Przecież istotą problemu jest podejście funkcjonalne. Zmiana funkcji tych szpitali, które za mało realizują lub mają problem taki, że nie mogą zrezygnować np. z tego, żeby nie było na tym terenie położnictwa" - powiedział Maksymowicz.

Natomiast Andrzej Sośnierz z Koła Poselskiego Polskie Sprawy zauważył, że jedyną zaletą tego dokumentu jest to, że przyznaje, że "ustawa o sieci szpitali się właściwie się nie udała i trzeba to zmienić".

"Szkoda, że tyle lat realizowaliśmy zły projekt, a teraz będziemy robić jeszcze gorszy" - dodał.

Zdaniem posłów opozycji propozycje MZ sprowadzają się do tego, by uzasadnić powołanie Agencji Rozwoju Szpitali. "Jeśli będzie Agencja Rozwoju Szpitali, to będzie nepotyzm plus" - podsumowała poseł Krystyna Skowrońska (KO).

Natomiast poseł Wielichowska zwróciła uwagę na to, że Agencja będzie dysponowała "miliardami unijnych funduszy" i nie będzie musiała się rozliczać z ich wydawania. "Będzie mogła działać jak parabank, a nawet lepiej, bo będzie zwolniona z CIT, więc nie wiem jak to się ma do transparentności, o której mówił pan minister" - odniosła się do wcześniejszej wypowiedzi wiceministra Gadomskiego.

"Moim zdaniem chcecie stworzyć Agencję, która przyniesie jedynie katastrofę i pozwoli na otwarcie kolejnych interesów, interesików, a takie już widzieliśmy w przypadku interesów z instruktorem narciarstwa czy handlarzem bronią do dziś niewyjaśnionych" - powiedziała.

Wiceminister odpowiedział, że nie zgadza się z oceną raportu przedstawioną przez posłów opozycji. "Stajemy w swoich okopach. A to, że resortem zarządzają ekonomiści to świetne rozwiązanie" - odniósł się do jednego z zarzutów. Wyjaśnił też, że resort zdecydował się na wybranie wariantu trzeciego reformy polegającą na ocenie funkcjonowania szpitali. Nie jest to - jak powiedział - żadna centralizacja szpitalnictwa. "Żeby coś scentralizować, trzeba to skupić w jednych rękach. To były warianty: pierwszy i częściowo drugi" - podkreślił. Odnosząc się do pomysłu powołania ARS zaznaczył, że chodzi o nadzór nad restrukturyzacją wybranych podmiotów, a nie samymi szpitalami.

"Jeżeli ARS obejmie nadzór nad szpitalami, to faktycznie nad wąską grupą szpitali o krytycznej sytuacji finansowej, pewnie mniej operacyjnej. Co rozumiemy przez wąską grupę? To pokażą kryteria. Natomiast jeżeli mamy podlegających analizie 575 podmiotów, to mówiąc o tych, nad którymi być może, potencjalnie Agencja przejmie zarządzanie, to dla mnie jest to grupa od 30 do 50. To maksimum. Myślę, że bliżej 30, a może nawet mniej. To nie polega na tym, że na hura rzucimy się na wszystkie podmioty, bo w końcu nie będziemy ich restrukturyzować, a udawać, że je restrukturyzujemy" - powiedział.

"Także ta grupa podmiotów polegających pod kategorię D będzie wąską grupą kilkudziesięciu podmiotów" - podsumował.

Wiceminister zapowiedział, że projekt ustawy dotyczący reformy szpitali powinien być gotowy we wrześniu, a przepisy powinny wejść w życie od początku 2022 roku.(PAP)

Autorka: Klaudia Torchała

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%